To była jej pierwsza randka kilku
miesięcy. Nie lubiła tego skupienia i wysiłku, których wymaga proces
poznawania. Kiedy świadomość, by się zachowywać, wzrasta do intensywności, niepozwalającej
człowiekowi na robienie niczego innego. A według wszelkich nieprzebadanych
naukowo zasad:
ONA powinna być ubrana kobieco i
kontrolowanie ponętnie. Jej uroki powinny być eksponowane, ale nie narzucać się
w sposób zdesperowanie oczywisty. Zaleca się makijaż zręcznie łączący biurową naturalność
z wieczorowym rozmachem. Co do gestów i ekspresji, istnieją dwie szkoły. Jedna
zaleca całkowitą neutralność z elementami szykownego wycofania. Druga zachęca
do podejmowania inicjatywy drogą wyrazistych machnięć rękami lub jednoznacznym
odgarnianiem włosów. Zanotowano także przypadki łączące dwie teorie, z czego
druga uaktywniała się zdecydowanie bardziej dopiero po trzeciej dolewce wina.
ON przede wszystkim musi przyjść
niespóźniony. Nazbyt elegancko ubrany wzbudzić może podejrzenia o sztywniactwo
i jawne staranie się, które nieodwołanie pociąga za sobą lawinę podejrzeń. Zaleca
się więc elementy odwołujące do elegancji połączone z oznakami wyluzowania w
proporcji 2:3. Mówić nie powinien za wiele, cały czas jednak nie dopuszczając
do niezręczniej cieszy.
I jak tu nie pić?
I jak tu nie pić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz